Ciężko było, ale jest !
potrzebny był mi fajny sutaszowy komplecik. Rozrysowałam co i jak, wyszukałam wszystko co potrzebne i zaczęłam szyć.Szło nawet dobrze.Miała być czerń z fuksją.... Niestety zapadł wieczór, poszłam lulu, kolczyka nie skończyłam a następnego dnia...no cóż- jak można było przewidzieć mój
sutaszyk wcale, ale to wcale mi się nie podobał. Ani szkic, ani kolory- wszystko było nie tak.
Nastąpiła całkowita zmiana koncepcji...i oto co wyszło...
Jak zawsze śliczne i starannie wykonane :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne i takie delikatne, bardzo podoba mi się ich forma:)
OdpowiedzUsuńPiękne i delikatne :)
OdpowiedzUsuń