Wbrew tego co się dzieje u mnie na blogu- chodzi o to, że nie dzieje się NIC, ja cały czas tu jestem i coś robię. Ostatnio powstało parę rzeczy na drutach, ale jako, że miały trafić pod choinkę to dopiero teraz trafiają na bloga.
Chusta Dew Drops Shawl z jednego moteczka włóczki Alize Angora Gold o wymiarach 180/85 cm trafiła do mojej siostry - mam nadzieję,że będzie jej się podobać.A to komplecik dla mojego malutkiego chrześniaka Adasia- czapeczka, szaliczek i malutkie trampeczki...
Na koniec ciepły komin z włóczki Himalaya .
Wszystko prezentuje się pięknie, a komplecik bardzo uroczy:)
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się zrobienie takiej chusty...
pieknie i cieplutkie rzeczy w sam raz na zime :)
OdpowiedzUsuńJa jestem wielką miłośniczką włóczek Himalaya:-) Są cudowne. Jestem w szoku, że pierwsza chusta powstała z jednego motka włóczki, szok:-)
OdpowiedzUsuńObdarowane osoby na pewno są zachwycone :]
OdpowiedzUsuńKomplecik dla maluszka jest śliczniutki ^^
Życzę dużo czasu do tworzenia w nadchodzącym roku ;)
Zapraszam do mnie na nowy rozdział :)
Buziaki ;*
Piękna chusta i pozostałe rzeczy również.
OdpowiedzUsuńDziękuje za życzenia , również Wszystkiego dobrego , samych radości i spełnienia marzeń w Nowym Roku, AnetoCi życzę .
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku!
OdpowiedzUsuńAleż piękne rzeczy:) Podziwiam wszystko bez wyjątku:)
OdpowiedzUsuń