Dziękuję ,że tu jeszcze zaglądacie. Ostatnio nic się na moim blogu nie dzieje. Zero nowych postów, zero zdjęć - całkowicie , totalnie wielkie NIC.
Niestety córcia dała mi czasochłonne zajęcie - życzy sobie nowych sweterków- więc dziergam, a że czasu mam niewiele to na inne przyjemniejsze projekty go brakuje.
Teraz udało się zrobić coś na pamiątkę dla małego Adasia na chrzest - moja pierwsza księga -chyba nawet nie wyszło tak bardzo źle.
A to mój ,,pomocnik'' w robótkach wszelakich....
Jaka słodka kruszynka:-) No taki pomocnik to skarb prawdziwy:-) Księga bardzo ładna! :-)
OdpowiedzUsuńKsięga jest przecudna, Adaś może potwierdzić :o) oczka mu się do niej śmieją :o) Tort był obłędnie pyszny, zresztą jak zawsze :o)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że pomocnica dobrze garnki wylizywała ;p
Dziękujemy ślicznie za wszystko :* <3
Cudowna księga *.* Penie dużo pracy w nią włożyłaś ;]
OdpowiedzUsuńA tort wygląda smakowicie + te prześliczne buciki <3
Ten mały kudłaty słodziak też jest super ;)
Pozdrawiam i zapraszam na nowy rozdział ;*
http://siatkowka-w-moim-zyciu.blogspot.com/2013/10/rozdzia-36.html
Zapraszam do siebie po wyróżnienie:-)
OdpowiedzUsuń