Ostatnio nic mi nie idzie, a czas leci w zastraszającym tempie, dopiero był poniedziałek a tu za chwilę czwartek. Co gorsza koniec wakacji i trzeba wygonić towarzystwo do szkoły.
Niby po pracy coś szyje,ale nic nie kończę, chyba doba powinna mieć duuużo więcej godzin.
W głowie nowe pomysły ... i na tym się kończy.
Kolczyki wykonane ze sznurków sutasz w kolorach:złotym i 2 odcieniach fioletu. W środku fioletowy, akrylowy kryształek a niżej dyndające fioletowe crackle (ślicznie odbijają światło)
Bigle otwarte antyalergiczne.
Kolczyki podklejone są cienkim filcem.
Długość: ok 6,5 cm bez bigli.
Taki to już wredny byt - czas: wciąż ucieka i nie ma litości. Ale za to pomysły masz świetne:o) Nie poddawaj się, bo Twoje sutasze są przecudowne! Mnie pozostaje rozpływać się z zachwytu nad nimi...
OdpowiedzUsuńprzesliczne i ten kolor wyglada cudnie
OdpowiedzUsuńKolczyki są przepiękne. A samo zdjęcie jest równie cudne.
OdpowiedzUsuńMnie nadal sutaszowe natchnienie nie wróciło ale podziwianie zawsze na czasie
pozdrawiam
www.reczniestworzone.blogspot.com
Nie mogą napatrzeć się na te kolczyki, są cudowne. Połączenie kolorów zachwycające... chyba muszę sama w końcu zabrać się za sutasz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam