sobota, 8 grudnia 2012

Nie próżnuję...

Kolejna porcja bombeczek i czarno-hematytowy komplecik...


 -srebro+ szafir





 -złoto+ ciemna zieleń



-srebro+ burgund

    
 

- czarny sutasz + Swarowski+ hematyty







5 komentarzy:

  1. bombki są prześliczne!!! muszą jeszcze piękniej wyglądać na żywo!!! jestem zachwycona tymi małymi różyczkami!!! co do kompletu sutaszowego to się nie wypowiem bo jestem w ciężkim szoku, że coś tak przepięknego można stworzyć!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bombki przepiękne a sutasz klimatyczny. Pozdrawiam i zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ fantazyjne bombki! A ja się moimi najzwyklejszymi karczochami zachwycam... :):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowne są te bombeczki !! miód malina !! niby karczoch a jak inny !! bardzo mi się podobają. teraz to już po świętach ale na kolejne z przyjemnością bym sobie takie u Ciebie zamówiła ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejku, te czarne nieprawdopodobne!

    OdpowiedzUsuń